Pierwszy mały i lekki rowerek biegowy

Nasze ukochane sandałki, lekkie, giętkie, stópka w nich biega jak na boso (mamy już 3 ten sam model, tylko coraz większe) NIKE SUNRAY PROTECT

Często dostaję od Was wiadomości z pytaniami o formy aktywności na dworze.  Najczęstszym pytaniem jakie pada, jest pytanie o rowerek biegowy oraz fotelik rowerowy jakiego używamy. 
Dziś krótko o naszym rowerku biegowym.

Jestem osobą która zanim coś kupi, przekopie cały internet. Wybór rowerka, fotelika samochodowego, rowerowego czy butów to na ogół kilka dni a czasem i tygodni kopania i czytania, czy aby na pewno to dobry wybór. Tak już mam i raczej walczyć z tym nie zamierzam. Dzięki tej cesze charakteru dokonałam wielu trafnych i słusznych wyborów. 

Pierwszy rowerek postanowiliśmy kupić gdy Szkrabina miała 22 miesiące. Koniecznie musiał być lekki i mały. Po wielu analizach, porównaniach, również cen wybór padł na model za niecałe 200 zł  MILLY MALLY ROWEREK BIEGOWY DRAGON DELUXE . 

MILLY MALLY ROWEREK BIEGOWY DRAGON DELUXE

Oprócz tego, że jest lekki, waży 3 kg, jest na pompowanych kołach oraz posiada hamulec ręczny, który przy wyborze wydawał mi się niezbędny. Na dzień dzisiejszy wiem, że jest bezużyteczny. Szkrabina nigdy go nie użyła a jeździ na Nim już ponad rok i za chwilę zamierzamy przesiąść się na rowerek z pedałami, o którym aktualnie marzy. Chce już jeździć na takim ja mama i tata. Dziecko nie jest w stanie wcisnąć hamulca trzymając kierownicę. Intuicyjnie hamuje nogami. 


Rowerek przeszedł testy w każdych warunkach, w deszczu, śniegu, błocie i podczas "normalnych" warunków. Gdy śniegu na sanki było za mało, rowerek był super. Ale i tak najlepsza zabawa to jazda po kałużach. 

Jeśli stoicie przed wyborem pierwszego rowerka biegowego serdecznie polecam ten model. Oprócz zakupu nowego np. -->TU<-- można dorwać w dobrym stanie, czasem nawet nie używany na olx.pl



Oczywiście jak zwykle zachęcam Was do spędzania czasu na dworze codziennie, niezależnie od pogody. Jest to bardzo ważne w procesie budowania odporności. Uważam, że sama dieta nie zdziała cudów jeśli dziecko będzie siedziało w domu lub wychodziło na dwór zbyt ciepło ubrane. Nie mówcie dziecku, zwolnij, nie biegaj tak szybko, tylko biegajcie z dzieckiem.  Pamiętajcie, że infekcje ucha nie są wywoływane brakiem czapki. Wywołują je wirusy i bakterie które mają pole do popisu pod ciepłą czapką przy plus 10 stopniach. Namawiam Was do zagłębienia się w ten temat, poczytania o krajach skandynawskich i o hartowaniu tam dzieci. 

Wpis oparty jest na moich własnych doświadczeniach, nie jest to wpis sponsorowany.

Komentarze

Popularne posty